Mirella Kurkowska
Drugą z odtwórczyń serialowej Jagody była Mirella Olczyk (po mężu Kurkowska). Po raz pierwszy pojawiła się w 15. odcinku "Czterdziestolatka". Kto wie, jak potoczyłyby się jej losy, gdyby pewnego dnia nie trafiła na casting do telewizyjnego hitu.
Chodziłam do szkoły podstawowej w Wilanowie, przeczytałam w gazecie o zdjęciach próbnych, więc na nie poszłam. W końcu z Wilanowa na Chełmską, gdzie mieści się wytwórnia, to dwa kroki - wspominała w wywiadzie dla "Życia Warszawy".
O tym, że chce zagrać w serialu jej rodzice dowiedzieli się już po fakcie, gdy było wiadomo, że to właśnie ona zastąpi Woźniak w roli córki Karwowskich. Dla młodych aktorów występy w serialu nie były stresujące. Jak wspomina Olczyk-Kurkowska, ani przez chwilę nie czuła presji ze strony pozostałej części ekipy. Dziś pewnie byłoby inaczej. Wtedy jednak traktowała swój udział w produkcji jako przygodę.
Wydawało mi się, że wystarczy przyjść, nauczyć się tekstu i już się jest aktorem. Dopiero jak jest się starszym pojawia się uczucie odpowiedzialności za rolę. Ja, grając w "Czterdziestolatku" , jej nie miałam. Myślałam, że wystarczy tylko dobrze znać tekst i to będzie wszystko... - wyznała w wywiadzie w 2014 roku.