Kuszyńska ma żal do kolegów?
Nieobecność podczas trasy Kuszyńskiej nie jest dużym zaskoczeniem, co podkreślił na łamach wcześniej wspomnianego tygodnika mąż wokalistki, a zarazem jej menadżer.
- Wszyscy, którzy znają historię Moniki nie powinni się temu dziwić - skomentował Jakub Raczyński.
Mówi się, że mimo upływu lat, piosenkarka nie może zapomnieć, że koledzy nie okazali jej wsparcia po wypadku samochodowym pod Miliczem, przez który została sparaliżowana. Jednak nie tylko to popsuło relacje między członkami zespołu. Podobno ci nie poinformowali artystki, że jej miejsce w grupie zajęła nowa wokalistka.