Wciąż jest rozpoznawany
W późniejszych latach aktor odnalazł się w działalności społecznej. Na ekrany powrócił dopiero po kilkunastoletniej przerwie. W 2009 roku widzowie mogli zobaczyć go w m.in. w filmie "Popiełuszko. Wolność jest w nas" oraz serialu o tym samym tytule.
I choć od premiery "Czarnych chmur" minęły już 42 lata, Maciej Rayzacher wciąż jest rozpoznawany przez fanów produkcji.
- Zdarzają się jeszcze sytuacje, na przykład kiedy ktoś rozpozna mnie na ulicy. (...) Najczęściej słyszę: "Skąd ja pana znam?". Kiedyś odpowiadałem, że pewnie z wojska. A na pytanie, gdzie służyłem, żartowałem, że w rajtarach - podsumował aktor w rozmowie z "Życie na gorąco".