Corey Haim: Tragiczne losy dziecięcej gwiazdy
Wieszczono mu wielką karierę
Zmarł przedwcześnie w wieku zaledwie 38 lat. Gdyby żył, 23 grudnia obchodziłby 43. urodziny.
Mogłoby się wydawać, że jest wybrańcem szczęścia – pod koniec lat 80. był jednym z najlepiej zarabiających, a w dodatku utalentowanych dziecięcych aktorów i wszyscy wieszczyli mu wielką karierę. Uchodził przy tym za chłopca bardzo otwartego, sympatycznego i niezwykle wrażliwego, a przy tym wyjątkowo oddanego pracy; mimo młodego wieku stał się prawdziwym i cenionym profesjonalistą.
Prawda okazała się jednak druzgocąca – Corey Haim, ulubieniec mediów i publiczności, był wrakiem człowieka; doświadczył molestowania, skrzywdzony przez starszych desperacko szukał bliskości i popadł w uzależnienie od narkotyków.