Conchita Wurst jest do wzięcia
-_ Jestem wolna, nie mam męża_- śmieje się Conchita Wurst, odpowiadając na pytanie Mateusza Hładkiego z TVN i dementując plotki, jakoby poślubiła francuskiego tancerza i modela Jacquesa, również występującego jako drag queen. Conchita zaznacza, że nie jest transseksualna, a tylko bawi się w drag queen, dając radość sobie i publiczności.
Efekty są rewelacyjne. Nic dziwnego, że Conchita bardzo zasmakowała w show-biznesie, w którym - w obecnej postaci - z wielkimi sukcesami funkcjonuje od czterech lat.
- Takie życie jest bajką. Kolorowe i błyszczące, pełne zabawy - z zachwytem opowiada wokalistka. Pewnie dlatego jej rodzice nie mieli oporów przed akceptacją syna Thomasa Neuwirtha w postaci Conchity:
- Moi bliscy też chcą być częścią tej bajki. Na co dzień prowadzą mały hotelik, mają szare życie. Lubią podróżowanie ze mną, spotykanie znanych ludzi. - mówi gwiazda kieleckiego "Sabatu Czarownic".
Czy jest jednak coś, co przeszkadza brodatej Conchicie?