Ciężka choroba
Alicja doświadczyła w swoim życiu wiele. W trudnych chwilach pomogła jej wiara. Walczak uległa ciężkiemu wypadkowi i musiała zmierzyć się ze śmiercią ojca.
- Miałam ciężki wypadek samochodowy, zderzenie czołowe, które dzięki Bogu przeżyłam. Doznałam jednak poważnego urazu kręgosłupa, w związku z czym cały czas muszę być rehabilitowana. Łączę to jednak ze sportem, dzięki czemu mogę normalnie funkcjonować. Zostałam też cudownie uzdrowiona z choroby nowotworowej, na którą zmarł mój tata. Chodzi o raka drobnokomórkowego płuc. Ostatnie badania, które robiłam rok temu, potwierdziły, że w moim przypadku wszystkie guzki się cofnęły. Miałam osobisty kontakt z Jezusem, który powiedział, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. To przykład, że jeżeli ktoś ma silną wiarę, to w jego życiu mogą dziać się cuda.
A co z miłością?