Chciała zostać reżyserką
Kiedy Julie Delpy zdobyła większą świadomość jako artystka, ugruntowywało się w niej również przekonanie o sobie, jako reżyserce. I tak w 2008 roku mogliśmy być świadkami jej pierwszej dużej produkcji, do której napisała również scenariusz – „Dwa dni w Paryżu”.
Przy okazji promocji swojego nowego filmu, Julie zasłynęła wieloma bardzo kontrowersyjnymi wypowiedziami. Przypominamy te najciekawsze:
W swoim ostatnim filmie kpi pani z Amerykanów i Francuzów. Kto czuł się bardziej urażony?
– Przede wszystkim ludzie, którzy nie mają poczucia humoru. Tym, którzy go mają, film się podobał. Ale generalnie myślę, że to Francuzi obrazili się bardziej, głównie z powodu kwestii politycznych. Z kolei Amerykanów wkurzyły tematy dotyczące płci. Zawsze znajdą się mężczyźni, którzy chcieliby, aby kobiety żyły jak w latach 60.: zamknięte w domach łykały valium. W Ameryce dostałam na ogół dobre recenzje. Złe miały podtekst osobisty: ich autorzy mają problemy z kobietami, z penisem i z szowinizmem. Nie miało to nic wspólnego z filmem – opowiadała reżyserka w rozmowie z Przekrojem.