Olejnik coraz częściej puszczają nerwy
Kiedy gospodyni audycji "7 Dzień Tygodnia" podważyła kompetencje dr. hab. Jana Majchrowskiego, prawnika i politologa Uniwersytetu Warszawskiego, na którego opinię dotyczącą prawnej możliwości powtórzenia wyborów samorządowych powołuje się PiS, Girzyński poruszył kwestię wykształcenia Olejnik.
- Ja rozumiem, że pani, jako zootechnik, przyznaje pieczątkę politologa lub konstytucjonalisty. (...) Jak ktoś jest prawnikiem, to jest prawnikiem. I koniec - stwierdził polityk, wywołując złość dziennikarki.
- Chciałam powiedzieć, że jestem magistrem inżynierem zootechnikiem. Chciałabym powiedzieć, żeby pan przestał obrażać moją szkołę, SGGW, szkołę z tradycjami. Chciałam jeszcze panu powiedzieć, że skończyłam studia podyplomowe na dziennikarstwie. Niech pan mnie nie obraża, dobrze?- domagała się Olejnik, zarzucając Girzyńskiemu, że nie zachował się kulturalnie.
- A pani jest grzeczna? Oooooo... Pani tu jeszcze nigdy grzeczna nie była - zauważył polityk PiS.