Nie musi znać się na wszystkim
Z wielkim trudem przebrnęliśmy przez jego wstępniaki otwierające każde wydanie "Maleman". Początkowo śmieszyły nas "ambitne" wynurzenia Janiaka, lecz z czasem zaczęliśmy odczuwać pewne znużenie. Niemal wszystkie jego teksty napisane są w ten sam grafomański i pretensjonalny sposób.
Przekonajcie się sami i spróbujcie przebrnąć przez kolejne strony galerii. Kto dotrwa do końca, ten mistrz!