Lekarze załamywali ręce
Po przebytej operacji mówiło się, że rokowania są na tyle dobre, że artystka może wrócić do pracy. Wydawało się, że najgorsze już minęło. Jednak rak znów zaatakował i to ze zdwojoną siłą. Możliwości medycyny konwencjonalnej wyczerpały się. Rodzina postanowiła szukać pomocy w alternatywnych metodach leczenia.