Pomogła nie tylko medycyna
Aktorka zaakceptowała fakt, że los wystawił ją na próbę. Jako wyznawczyni buddyzmu nauczyła się ze spokojem przyjmować wszystko, co spotyka ją w życiu. To właśnie w religii szukała wsparcia w trudnych chwilach. Medytacje pozwoliły jej się wyciszyć i odnaleźć siłę do stawienia czoła nowotworowi.
Takie podejście okazało się bardzo pomocne.