Stanowczo odmówiła
- Od prawie 20 lat sprawy osób niepełnosprawnych są mi bardzo bliskie. Niemniej epatowanie "dobroczynnością" i "dobrymi uczynkami" uważam za szczyt obciachu i kabotynizmu. Wiem, kim jestem, komu pomagam i dlaczego. Nie będę w tej sprawie polewać głowy wodą, ku uciesze anonimowej gawiedzi - napisała aktorka na swoim profilu społecznościowym.