Córka była jego oczkiem w głowie
Prężnie rozwijająca się kariera Goszcza pozwoliła mu na przeprowadzkę do Warszawy. W stolicy poznał swoją przyszłą żonę Monikę, którą poślubił w 1997 r. Wkrótce potem parze urodziła się córka Wiktoria. Waldemar niemalże oszalał na punkcie ślicznej dziewczynki i, jak wielokrotnie powtarzał w późniejszych wywiadach, kochał ją bezgranicznie od pierwszych chwil jej życia. Niestety, małżeństwo z Moniką nie przetrwało próby czasu i zakończyło się rozwodem.
- Połączyła nas wzajemna fascynacja od pierwszego wejrzenia. Rozdzieliła niezgodność charakterów i zupełnie różne zainteresowania. Inność łączy na początku, a później przeszkadza – powiedział aktor.