Robin z Sherwood
Czas na trochę klasyki. Nieco starsi widzowie z pewnością kojarzą ten serial – w latach 90. wyświetlany był w polskiej telewizji i cieszył się naprawdę wielką popularnością. Ekranizacji opowieści o Robin Hoodzie było już wiele zarówno w kinie, jak i w telewizji. "Robin z Sherwood" to jedna z najbardziej niezwykłych adaptacji opowieści o Księciu złodziei.
Kręcony w latach 80. serial przepełniony jest magią i motywami charakterystycznymi dla gatunku fantasy. Produkcja ma wspaniały klimat, a dużo dobrego dla atmosfery robi niesamowita muzyka zespołu Clannad, w którym swojego czasu debiutowała Enya.
Warto też przypomnieć, że w połowie serialu doszło do pewnego ewenementu. Producenci zdecydowali się uśmiercić głównego bohatera (tak, Robin Hooda) i zastąpić go zupełnie nową postacią (niejakim Robertem z Huntingdon). W tej roli zadebiutował Jason Connery, syn słynnego Seana Connery’ego. W powszechnej opinii jednak to epizody z jego poprzednikiem, Michaelem Praedem, stanowiły esencję serialu.