Umiera mąż...
23 maja, niemal dokładnie pięć miesięcy po nagłej śmierci Brittany Murphy, zmarł jej mąż, scenarzysta Simon Monjack. Podobnie jak w przypadku aktorki, lekarze orzekli zgon wywołany najprawdopodobniej przedawkowaniem środków farmakologicznych, które znaleziono w jego posiadłości.
Media podały, że w organizmie 40-letniego mężczyzny wykryto ponoć obecność narkotyków, jednak były to zbyt śladowe ilości, żeby spowodować śmierć.
Policja wykluczyła również udział osób trzecich. Jak poinformowało CNN, zapytany o powody śmierci Monjacka, Ed Winter, zastępca głównego koronera, odpowiedział, że są „takie same co u Brittany”.