Złe dobrego początki
Początki w obcym mieście nie należały do najłatwiejszych i Beatty imał się najróżniejszych prac, by zarobić na czynsz – pracował między innymi na budowie i jako pianista w nocnym klubie.
Karierę w branży filmowej zaczynał od występów w serialach, które przechodziły zupełnie niezauważone, ale to go nie zniechęciło. I dobrze, bo wkrótce los się do niego uśmiechnął – dostał angaż na Broadwayu, a tam wypatrzył go słynny Elia Kazan, który zaoferował przyszłej gwieździe rolę w „Wiosennej bujności traw”.
Film okazał się sukcesem, zebrał doskonałe opinie, a Beatty wreszcie zdobył wymarzoną popularność. I nominację do Złotego Globu.