Timothy Dalton
W Bonda wcielił się tylko dwukrotnie – po "Licencji na zabijanie", która średnio poradziła sobie w box office, oznajmił, że rezygnuje z udziału w serii.
Kiedy w 1994 roku rozpoczęto prace nad kolejnym filmem, trwał uparcie przy swojej decyzji i producenci zwrócili się do Pierce'a Brosnana. Dalton podkreślał wielokrotnie, że nie żałuje tej rezygnacji.
- Wreszcie poczułem się wolny – twierdził. Wrócił na scenę.Potem wystąpił w paru produkcjach telewizyjnych, użyczył głosu kilku animowanym postaciom. Ostatnio pojawił się w serialu "Dom grozy" z 2014 roku.