Wander w 2003 r. odeszła z telewizji
Po 38 latach pracy w TVP Wander zdecydowała o porzuceniu kariery zawodowej.
- Pożegnałam się z publicznością na wizji, ale w telewizji zostałam, robiłam programy. Ostatecznie zdecydowałam się pożegnać z powodu nieporozumienia. Nie był to nawet konflikt. Dostałam odmowę na zrobienie materiału z "Operacji Żagiel"– zlotu żaglowców połączonych z regatami. To jest niezwykła i prestiżowa impreza z głowami państw i rodzinami królewskimi na trybunach. Złożyłam w publicystyce scenariusz tego reportażu i ówczesny dyrektor Dwójki odmówił, tłumacząc się brakiem funduszy. A ja popłynęłam z mężem w ten rejs. Trzy noce nie spałam, wychodziłam o 3 w nocy z kajuty na pokład i myślałam o tej sprawie, bo mnie to upokorzyło i bardzo ubodło. I tak trzeciej nocy podjęłam decyzję. Obudziłam męża i powiedziałam, że odchodzę z telewizji - zdradziła Wander w jednym z wywiadów.
Pracę przed kamerami uwielbiała, choć była wymagająca.
- Pokazując się w telewizji, właściwie nigdy nie miałam czasu dla siebie. Dyżurowałam w weekendy, święta, sylwestry. Uznałam w końcu, że najwyższa pora zacząć cieszyć się życiem. Weszłam w XXI wiek jako osoba wolna od trosk związanych z pracą w telewizji - mówiła w rozmowie z "Panią".
Miała więcej czasu dla siebie i męża.