Cud nie tylko z próbówki
Sworowska została matką w wieku 37 lat. Nie ma watpliwości, że narodziny Ivana, bo tak nazywa się jej syn, to cud, który zawdzięcza nie tylko nauce.
- Wierzę, że to Bóg pozwolił mi urodzić dziecko. Gdyby miał wobec mnie inne plany, tak by się nie stało. Bóg nie jest przeciw in vitro, bo chce szczęścia, dobra człowieka - mówiła w wywiadzie dla magazynu "Gala".
Po trzech latach od narodzin syna, Sworowska i jej partner rozstali się. Jak sugerowała w komentarzu dla "Faktu", powodem były rodzinne problemy Francuza, który samotnie wychowywał jeszcze dwoje nastolatków z poprzedniego związku.
- W życiu Lionela zaczęły się problemy z jego dorastającymi dziećmi. To one spowodowały, że odsunęliśmy się od siebie. Zaczęliśmy się nawet troszeczkę nie lubić- mówiła w 2007 roku. W kolejnych latach podkreślała jednak, że ma z ojcem Ivana bliskie i przyjacielskie kontakty.
Budowaniem pozytywnych relacji, choć tych biznesowych, od kilkunastu lat zajmuje się zresztą zawodowo. Po zakończeniu współpracy z TVN, Sworowska założyła wraz z przyjaciółką z lat młodości własną agencję PR. Jak jednak podkreśla była modelka, ta praca w dużej mierze jest dla niej przede wszystkim przyjemnością.
KM/AOS