Często wraca do Polski
To jednak nie wystarczyło. Głąbczyńska nie zerwała kontaktów z rodzimą branżą filmową. Raz na jakiś czas pojawiała się w polskich filmach. A w ostatnich latach zagościła na ekranach na dłużej. Można ją było oglądać w takich serialach, jak "Teraz albo nigdy", "Na dobre i na złe" czy "Blondynka".
- W Polsce jestem raz na dwa miesiące. Przylatuję w odwiedziny do ukochanych rodziców, przyjaciół, na festiwale filmowe. W Warszawie zatrzymuję się w hotelu Bristol i kiedy patrzę z okien na Trakt królewski , to rozpiera mnie duma, gdyż to jedna z najpiękniejszych ulic na świecie! – podsumowała w "Życiu na gorąco".