''Czerpiemy radość z naszej bliskości''
Oboje nie kryją dumy z tego, że udało im się stworzyć stabilny, dojrzały związek. Nie brakowało w nim uniesień towarzyszących pierwszemu zauroczeniu, ale gdy opadły pierwsze emocje okazało się, że pozostał po nich silny fundament.
- Gdy mija pierwsza euforia, zakochanie i fascynacja i zaczynamy sprawdzać się w codzienności. I gdy z tej codzienności zdajemy egzamin. Trzeba nie tylko kochać tę drugą osobę, lecz także lubić jej towarzystwo. I tęsknić za nią. I się uzupełniać- stwierdziła Tadla.
- Na początku chłopak mówi: "O rany, ona myśli tak samo jak ja, ma te same poglądy, jej podoba się to, co mnie". Potem jednak po drodze gdzieś się to rozjeżdża. U nas się nie rozjechało, tylko z każdym dniem narasta. Bardzo podobnie widzimy świat- dodał Kret.
Oboje przyznają z rozbrajającą szczerością, że sami są zaskoczeni tym, jak rzadko się kłócą i jak szybko potrafią zażegnać nieporozumienia. Idą na kompromisy, wspierają dobrym słowem.
- Czerpiemy radość z tego i czerpiemy radość z naszej bliskości. My jesteśmy jak dwie przytulanki - podsumował Kret.
UK