Wspólna praca na planie
Marek Molak przyznaje, że grany przez niego bohater, Hubert Pyrka, przez lata stał się nieodłączną częścią jego życia.
- Traktuję ludzi z ekipy realizującej "Barwy szczęścia" jak rodzinę. Dorastałem z nimi, dużo się od nich nauczyłem. Utrzymuję kontakt z wieloma osobami z planu, nie tylko aktorami - ujawnił młody aktor.
Nie wszyscy wiedzą, że niedawno w serialu wystąpił także jego 3-letni synek - Krzyś.
- Zagrał jedno z dzieci w klubiku, który prowadziły Klara i Ada. Ma niebieskie oczy i jasne włosy - bardzo ładnie wygląda w kadrze. Szybko zaaklimatyzował się na planie, dziwiło go jedynie, że co chwilę powtarzają się te same zdarzenia. Że podczas kolejnych dubli zachowuję się i mówię to samo, a jakaś pani co chwila daje mu tę samą zabawkę! - wspominał dumny tata.