Show-biznes ją zmienił?
Zielińska nie od zawsze marzyła o karierze na ekranie. Będąc jeszcze w liceum, miała zupełni inny plan na siebie. Talent Kasi dostrzegł znany polski aktor, który miał okazję podziwiać jej sceniczne umiejętności podczas jednego z konkursów talentów.
- Jan Nowicki, który był jurorem konkursu recytatorskiego w Starym Sączu, powiedział mi, że koniecznie powinnam zdawać do szkoły teatralnej. Na początku pomyślałam, że to wariactwo. Przecież byłam świetna z matematyki, miałam iść na handel zagraniczny. Widziałam siebie w dobrze skrojonym kostiumie, szpilkach, z aktówką w ręku. Aktorstwo? Teatr? Wydawało mi się, że to nie dla mnie - wspomina na łamach "Pani".