Radość i smutek
W szpitalu Stefan i Waleria w napięciu czekają na narodziny dziecka. Przyszły dziadek nie może opanować emocji i co chwila zerka na zegarek. Oczekiwanie przerywa nadejście położnej.
– Gratulacje! Ma pan wnuka, panie Górka – oznajmia.
– Ależ podobny do ciebie! Skóra zdjęta – zachwyca się wnukiem Górka, gdy w końcu może odwiedzić szczęśliwą mamę.
– Ciekawe, czy Ksawery przyjedzie... – zastanawia się Kasia.
Jednak Rybiński jest wycieńczony i nie ma siły, by się u niej pojawić. Zamiast tego matka wzywa karetkę i bohater musi jechać do szpitala na kolejną chemię...
– Po co? Nie chcę tam umrzeć! Nigdzie nie pojadę. Jedyne, na czym mi zależy, to zobaczyć jeszcze Kasię i jej synka.
Czy uda mu się dotrzeć na miejsce na czas? To będą ostatnie chwile jego życia...