Miłość z morderstwem w tle
Po tym, jak Marlena przyznała się do morderstwa, Kasia spędza bezsenną noc. A o poranku obie wracają do przerwanej rozmowy.
- Dlaczego od razu nie powiedziałaś, co się wydarzyło między tobą a twoim mężem?
Górka posyła Marlenie ostre spojrzenie. A zawstydzona przyjaciółka wyznaje:
- Najpierw byłam w szoku… A potem bałam się, że nie zechcesz mi pomóc.
- Musisz się zgłosić na policję!
- Nie mogę! - w głosie dziewczyny słychać panikę. - Policja mi nie uwierzy… Zapytają, dlaczego uciekłam, skoro byłam niewinna? Powinnam była wziąć te pigułki i się zabić!
- Nie opowiadaj głupot! Samobójstwo nie jest wyjściem! Obiecaj, że nigdy więcej tego nie zrobisz!