Bohaterce puszczą nerwy
Piotr kątem oka zauważy, jak Ewa doskonale bawi się w ramionach Artura Chowańskiego. To sprawi, że wróci mu rezon.
- Nie potrafisz być sama, co? Ilu jeszcze mężczyzn sprowadzisz do życia mojej córki? – wykrzyczy.
Tego będzie już dla Marty za wiele. Z impetem uderzy mężczyznę w twarz. Dopiero solidnie wymierzony policzek go ocuci.