Emilia Krakowska
Trzeba przyznać, że energii i zapału do pracy mógłby pozazdrościć aktorce niejeden nastolatek. Skąd bierze się jej pogoda ducha?
- Wydaje mi się, że optymizmu trzeba się nauczyć. Choć geny oczywiście też są ważne. Kiedy rozmyślam o sobie, stwierdzam, że człowiek jest szczęśliwy, gdy zaczyna doceniać to, co najważniejsze na tej ziemi, czyli życie. Tylko my to życie, niestety, przebiegamy w pośpiechu. Dopiero w moim wieku mam więcej czasu na refleksje. Pewne rzeczy już zrobiłam, wiele spraw jest poza mną - studia, wykształcenie, znalezienie swego miejsca w społeczności zawodowej, wychowanie dzieci. Mogę powiedzieć, że jestem w bardzo szczęśliwym okresie swojego życia. Razem z moimi przyjaciółmi, bliskimi, równolatkami smakujemy życie - zapewniła na łamach "Tele Tygodnia".