Bartosz Węglarczyk: nieuprawniony moralizator
Co po takim wyczerpującym wywiadzie ciśnie się na usta? Że niewątpliwie Bartosz Węglarczyk tak surowo oceniając polskie dziennikarstwo, paradoksalnie ma rację. Polskie dziennikarstwo rzeczywiście schodzi na psy, a przypadek gościa Wojewódzkiego jest najlepszym tego przykładem.
Niegdyś ceniony dziennikarz największego ogólnopolskiego dziennika, bez reszty został wchłonięty przez blichtr i urok show-biznesu. Choć Węglarczyk nie jest ani pierwszą, ani ostatnią osobą, która uległa takiej pokusie, mógłby przynajmniej oszczędzić morałów pod adresem swojego środowiska, które z jego ust brzmią po prostu wyjątkowo śmiesznie.
KŻ/AOS