Zmasowana pomoc dla b-boya
"Odwiedzając go możecie bardzo pomóc w rehabilitacji i wybudzeniu. Jest wiele ćwiczeń zaleconych przez lekarza, które może wykonywać każdy, jednak muszą być one robione praktycznie przez cały dzień" - piszą koledzy tancerza na facebookowym profilu.
Poza tym nie kończą się imprezy, podczas których zbierane są datki na rehabilitację byłej gwiazdy breakdance. Trójmiejskie kluby chętnie wpisują się w akcje zainicjowane przez przyjaciół "Cetowego". Ci, jak twierdzą, nie robią nic nadzwyczajnego i tylko zwracają chłopakowi zaangażowanie i pomoc, z której słynął w czasie swojej działalności. Turzyński był nie tylko artystą, ale też społecznikiem. Sam chętnie pomagał innym, organizował warsztaty, a z racji doświadczenia i talentu również sędzią na tanecznych zawodach.
Teraz wszyscy czekają, by wrócił do zdrowia i pasji, która była sensem jego życia.
KŻ/AOS