Ulubienica prezesa
Kurdej-Szatan od zawsze miała mocną pozycję w TVP, a odkąd za rządów Jacka Kurskiego dostawała coraz więcej wyzwań i możliwość prowadzenia programów, przyklejono jej łatkę ulubienicy prezesa, od czego się odcinała. Jej post na temat sądownictwa dobitnie pokazał, że ma inne poglądy niż kierownictwo Telewizji Polskiej. Czy tym samym naraziła się swojej rodzimej stacji?