Żadnego botoksu
Barbara Bursztynowicz ma 69 lat. W przeciwieństwie do niektórych koleżanek po fachu nie korzysta z medycyny estetycznej. Nie chodzi nawet do kosmetyczki.
- Nie mogę, mam silną alergię. Zawsze byłam alergikiem, odziedziczyłam to po tacie. Muszę uważać, co jem, w otoczeniu jakiego zapachu przebywam, jakich używam kosmetyków. Gdy coś jest nie tak, puchnę, duszę się. Zawsze noszę przy sobie zastrzyk z adrenaliną. Nie uczula mnie tylko jeden krem. Drogą eliminacji doszłyśmy z charakteryzatorkami, jakich pudrów, podkładów mogę używać - wyznała w "Vivie".
Bursztynowicz z pokorą podchodzi do starzenia się i upływu czasu. Nie chciałaby mieć znowu 20 lat.
- Za dużo było we mnie niepewności, wrażliwości, braku wiary w siebie. Lubię siebie taką, jaką jestem teraz. Wzmocnioną, dającą sobie radę w trudnych sytuacjach - powiedziała aktorka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.