"Azja Express" odcinek 9 - wyprawa do punktu kontrolnego
Uczestnicy rozpoczęli poszukiwania autostopu. Zaprawione w boju pary dość szybko uporały się z organizacją transportu. W ekstremalnych warunkach przyszło podróżować Leszkowi Stankowi i Izie Miko. Aktorka i tancerz jechali na naczepie ciężarówki, gdzie roiło się od czerwonych mrówek. Oprócz tego, w pojeździe znajdowały się także... żaby w worku. Więcej szczęścia miały Kaczoruk i Budziło. Panie podróżowały bowiem samochodem z klimatyzacją. Pascal i Paweł wsiedli na przyczepkę motocyklu.
Autostopowicze dotarli do punktu kontrolnego. Tam czekało na nich kolejne zadanie. Pary musiały podzielić przygotowane dla nich kawałki materiału na cztery kramy (wielofunkcyjne chusty). Dwie kramy uczestnicy mieli założyć na głowy, pozostałe natomiast wykorzystać do transportu naczyń z wodą.
Przeniesienie ciężkich kadzi okazało się bardzo trudnym zadaniem. Michał i Ludwik poprosili o pomoc lokalnych mieszkańców. Inni uczestnicy wylali z naczyń wodę. Wszystkim ostatecznie udało się wykonać zadanie i kontynuować podróż.
Pary ruszyły w drogę. Pierwsze trzy drużyny, które zameldowały się u Agnieszki Woźniak-Starak, mogły przystąpić do walki o amulet. Pascal z Pawłem jechali na pace ze świniami. Leszek i Iza długo musieli prosić kambodżańskiego kierowcę o podwózkę. Jako pierwsi na mecie zjawili się Michał z Ludwikiem. Zaraz po nich do punktu kontrolnego przybyli Renata z Weroniką oraz Pascal z Pawłem.