Niezapomniana rola
Początkowo rolę Marka Gordona, nawróconego alkoholika, który pomagał ludziom w trudnych sytuacjach, miał zagrać inny aktor. Jednak to właśnie Michael London, wcielający się w postać anioła, uparł się, aby to jego przyjaciel - Victor French, wystąpił u jego boku.
Tym sposobem obaj aktorzy nadali niepowtarzalny klimat produkcji, którą pokochali widzowie. Byli wręcz superbohaterami, którzy pojawiali się wszędzie tam, gdzie znajdowali się ludzie w potrzebie. Wspólna gra zmusiła artystów do ciągłego przebywania w swoim towarzystwie.
- Spędzamy ze sobą więcej czasu niż niejedno małżeństwo - powiedział French w jednym z wywiadów.
Niestety obaj nie mieli zbyt dużo czasu, aby nacieszyć się sukcesem produkcji.