''Tego nie było w scenariuszu''
Marzenie o aktorstwie – które szybko zmieniło się w jego dziecięcy koszmar – zrealizował już w 1977 roku, debiutując na ekranie w „Okrągłym tygodniu”.
Kiedy przyjmował rolę, nie wiedział, że na planie będzie musiał wystąpić nago...
- Tego nie było w scenariuszu, bo nigdy bym się na to nie zgodził – opowiadał w programie u Kuby Wojewódzkiego. - Miałem 7 lat, ale umiałem czytać. Przeczytałem ten scenariusz i dowiedziałem się dopiero na planie w trakcie zdjęć, że reżyser wymyślił sobie, że Emilia Krakowska, moja filmowa mama, miała mnie myć w misce i ja miałem stać przed kamerą goły jak mnie Pan Bóg stworzył. I ja po prostu pełna histeria, płacz, absolutnie nie zagram, no gdzie, moja szkoła zobaczy, co to będzie - wyznał Jakubik.
- Uciekłem z planu, zmusili mnie groźbą, prośbą, nie wiem czym. Zagrałem tę scenę i wyobraź sobie: moje rodzinne miasto Strzelce Opolskie, szkoła podstawowa nr 2 idzie do kina Pionier na premierę filmu. Ogląda ten film, ogląda tę scenę, ogląda mnie golusieńkiego. I co się dzieje potem? I mam potem przerąbane! Wszyscy na korytarzach w szkole wołają do mnie: "Aktor, aktor! Pokaż pisiora! Aktor, pokaż pisiora!" Masakra. Musiałem szkołę zmienić.