Ariel Winter
17-latka zmieniła rozmiar 32F na 34D. Jej biust nadal pozostał obfity, ale nie nadawał nastolatce karykaturalnego wyglądu. O operacji powiedziała po dwóch miesiącach. Nowe kształty pokazała w "Glamour".
W wywiadzie powiedziała: Osoby odpowiedzialne za charakteryzację musiały się ze mną sporo namęczyć. Nosiłam za duże swetry albo wciskano mnie w stroje, w których ledwo oddychałam. Rozumiałam to, ale w trakcie kręcenia serialu było to dla mnie bardzo uciążliwe i bolesne. Często bolał mnie kręgosłup i miałam dużo problemów z plecami.
Ariel bardzo szybko dojrzała. Jej figura była krągła i kobieca już wówczas, gdy dziewczyna miała zaledwie 13-14 lat. Aktorka była obiektem żartów i kpin, nie mogła ubierać się jak rówieśnice, ale na działach z odzieżą dla kobiet. Ból pleców i szyi był kolejnym problemem. Do tego dochodziły kłopoty z agresywną matką, która nie akceptowała wyglądu córki.