Anna Nowak-Ibisz: "Ja ślubu nie chciałam"
Relacje Krzysztofa Ibisza i jego drugiej byłej żony w ostatnim czasie są wyjątkowo napięte, a po niedawnej wizycie Anny Nowak-Ibisz w "Dzień dobry TVN" z pewnością nie ulegną poprawie. Przy okazji rozmowy o coraz mniej powszechnych w Polsce ślubach, dziennikarka TVN Style postanowiła ujawnić kulisy zakończonego rozwodem małżeństwa i przy aprobacie prowadzącego, Marcina Prokopa, zadrwić z byłego męża.
- Dlaczego mężczyzna, którego imienia nie wymieniamy... - zaczął gospodarz programu.
- Ale wiemy, że pakuje trampki do przezroczystego pudełka - dopowiedziała rozbawiona Anna Nowak-Ibisz.
- ... naciskał na ślub? - dokończył pytanie Prokop.
W pewnym momencie redakcyjnego kolegę, który najwyraźniej się zagalopował, upomniała Jolanta Pieńkowska, ale kpinom z Ibisza nie było końca. Jak przedstawiła to Anna Nowak-Ibisz, ślub był wyłącznie inicjatywą Krzysztofa, której ona uległa.
- Mój przypadek był zupełnie inny, nagły. Mnie to zaskoczyło, bo ja ślubu zupełnie nie chciałam. (...) Ja byłam kobietą dość dojrzałą, prawie 40-letnią i naprawdę nie był mi do niczego potrzebny. To mężczyzna naciskał, żebym nie była jednak durna i że rodzina to rodzina, jest nią po ślubie - użalała się w TVN-ie.
Trudno powiedzieć, czy to dla wzmocnienia przekazu, czy trudności z opanowaniem emocji, Anna Nowak-Ibisz żywo gestykulowała opowiadając, jak bardzo nie chciała pobrać się z Krzysztofem.