Dramatyczna diagnoza
W 2006 roku aktorka usłyszała tragiczną diagnozę. Lekarze nie mieli żadnych złudzeń - nowotwór jelita grubego. Aktorka rozpoczęła walkę z chorobą, która coraz bardziej wyniszczała jej organizm i idealne ciało. Leczenie nie przynosiło jednak pozytywnych rezultatów.
Opadająca z każdym dniem z sił Fawcett poddała się nawet eksperymentalnej terapii komórkami macierzystymi. Niestety, nie przyniosła ona oczekiwanych efektów.