Ogromne rozczarowanie
Na początku Grzesiek postanowił rozstać się z Anią tylko na chwilę, by zastanowić się, czy eksperymentalny związek może przetrwać. Wyjazd mężczyzny do Siedlec sprawił, że Anna zatęskniła za mężem. Nie ukrywała jednak, że ma do niego żal o niedostateczne zaangażowanie się w budowanie relacji. W finałowym odcinku stało się jasne, że ich małżeństwo jest jedynie fikcją.
- Myślę, że świetnie się dogadujemy, ale nie jestem gotowy na małżeństwo. Ja jestem marzycielem, a Ania jest pragmatyczna - podsumował Grzegorz.