Cudze chwalicie, swego nie doceniacie?
- Miałam nie wejść do programu, dowiedziałam się, że nie umiem mówić po niemiecku i według zasad nie mogę w nim uczestniczyć - opowiadała Aneta w "Dzień dobry TVN".
Choć producenci dali jej do zrozumienia, że brak znajomości niemieckiego nie jest mile widziany, zrobili dla niej wyjątek. Aneta dostała się do programu, a w czasie jego trwania szkoliła nie tylko śpiew, ale i język.
Najbardziej zaskakujący jest jednak fakt, że o ile Niemcy podeszli do zdolnej Polki z rezerwą, to Polacy w ogóle nie dali jej szansy!