Dom z ogrodem
Dom z ogródkiem był pilną potrzebą ze względu na Miesia, synka pary. Jego młodsza siostra jest "ekstremalnym wcześniakiem". Ma już kilka miesięcy, ale wciąż nie ma wystarczającej odporności, by Aneta wychodziła z nią na spacery, gdzie są inne dzieci.
- Dużo siedzieliśmy w domu. Miesio czekał, aż tata wróci z pracy i go gdzieś zabierze.... Tak oczywiście nie może być, wiedziałam, że jedno dziecko nie może tracić, bo przytrafiła nam się taka historia z drugim. Dlatego własne podwórko to była konieczność - powiedziała w niedawnym wywiadzie.