Zbiorowa paranoja
- Historia zbiorowej paranoi, która wydarzyła się w 1965 roku w amerykańskim stanie Indiana, wystarcza, żeby po raz kolejny zastanowić się, na jakim świecie żyjemy. Prowadzi to do zauważenia, że pomimo „amerykańskości“ tej zbrodni, nie jest ona typowa dla jednego kraju czy kręgu kulturowego. To zbrodnia ludzka. Śpiewał już o niej niegdyś Niemen – pisał w swojej recenzji filmu Dariusz Kuźma.
Prasa od lat rozpisuje się jednak głównie o faktach, na kanwie których powstał scenariusz „Amerykańskiej zbrodni“. Te do dziś mogą stanowić źródło inspiracji dla twórców najlepszych horrorów. Jednym z tych, które przychodzą do głowy w pierwszym momencie jest francuski film „Martyrs. Skazani na strach“ (2008) Pascala Laugiera – historia o zamęczanych kobietach testowanych na zdolność do wytrzymywania bólu.
Z historią Sylvie ciekawie koresponduje też niedawny świetny horror „Sinister“ (2012) Scotta Derricksona z Ethanem Hawkiem w roli głównej. Tu na tapetę powraca grupa okrutnych dzieci, które czynią z życia innych ludzi piekło na ziemi.
Jaka kara naprawdę spotkała oprawców niewinnej Sylvie?