Pokazała się z najlepszej strony
Jej kreacja w "Nie lubię poniedziałku", w którym wcielała się w Mariannę, namiętną ekspedientkę i klientkę biura matrymonialnego, przez wielu z rozrzewnieniem wspominana jest do dziś.
Kowalska miała jasne wskazówki, jaka powinna być grana przez nią bohaterka.
- Pamiętam dowcipnego reżysera Tadeusza Chmielewskiego, który cały czas powtarzał, że mam grać ciepłą i miłą blondynkę - przytacza słowa aktorki "Rewia".
Z pozoru mało ważna rola nie przeszła niezauważona. Nic dziwnego, że artystka z sentymentem wraca myślami do występu sprzed lat.