Agnieszka Włodarczyk na naszej ulubionej okładce
A na koniec niespodzianka: nasza ukochana okładka sprzed kilkunastu lat. Lubimy ją nie tylko ze względu na kota, ale także dlatego, że taką Agę właśnie lubimy! Nie opaloną laskę w bikini, a sympatyczną dziewczynę, która choć trochę przypomina nas samych.
A wy którą Agnieszkę lubicie najbardziej?