Młynarska przesadziła?
-_ Skupmy się na "Miłości na Krymie"_ - skwitowała zaproszona do studia gwiazda.
Wtedy dziennikarka starała się podejść aktorkę inaczej.
- Jeżeli przyjdzie taki moment, że trzeba byłoby z czegoś zrezygnować, bo wezwą cię inne obowiązki, to z czego zrezygnowałabyś najpierw?
- Och, z niczego, Agata! Życie pisze swoje scenariusze, więc jeśli będzie taka konieczność to będę podejmowała wybory, mam nadzieję, że słuszne...
W tym momencie wyraźnie napiętą atmosferę rozluźnił drugi gość programu, Piotr Gąsowski, który podsumował tę nieoczekiwaną wymianę zdań w następujący sposób.
-_ Słusznych wyborów życzymy ci bardzo._
Jak sądzicie, Gąsowski wykazał więcej taktu niż Młynarska?
KŻ/AOS