Na początku podpadł
Widzowie na bieżąco komentują to, co dzieje się w odcinkach "Ślubu...". Na samym początku podpadł im 31-letni Adrian, który opowiadając o swojej przyszłej żonie skupił się na wyglądzie. Bardzo głośno wybrzmiało, że ma być szczupłą blondynką.
W opinii internatów Adrian nie powinien kłaść nacisku jedynie na urodę. "Szkoda tylko, że psycholodzy wzięli pod uwagę całą listę wymagań pana młodego, a wymagania pani Anity odnośnie wyglądu partnera kompletnie olali. Sama ona, jak i jej koleżanki stwierdziły, że facet jest z wyglądu kompletnie nie w jej typie. Co zresztą było widać", "Bestia szuka pięknej bez końskich dziąseł. Zbyt duże wymagania chłopak ma. Zrozumiałabym gdyby naprawdę się reprezentował, ale nie ma co się oszukiwać - księciem nie jest" - pisali po jednym z odcinków.