''Zakochałem się, przespałem się''
Po raz pierwszy ożenił się, kiedy miał 18 lat.
- Nazywała się Stachiewiczówna* – wspominał w _Wyborczej_. *- Rodzina malarza, jej wujek był szefem sztabu generalnego armii polskiej. Wtedy podczas wojny przestała funkcjonować dyscyplina domowa. Rozumie pan, zakochałem się, przespałem się. Rano ciotka siadła na łóżku, powiedziała, że to grzech. I wzięliśmy ślub. Po trzech latach urodziła się Tereska. Dziś pani sędzia we Wrocławiu.
Małżeństwo przetrwało zaledwie trzy lata, a niedługo potem Adam Hanuszkiewicz znalazł szczęście w ramionach innej kobiety.