Sekrety diety
Hill chętnie opowiadał o swoich postępach (choć praktycznie ani słowem nie wspominał o aktywności fizycznej). Zdradził, że chudnie dzięki... sushi.
- Wszystko zawdzięczam diecie - twierdził. - Chciałbym móc powiedzieć, że tajemnica tkwi w czymś szalonym, że brałem pigułki albo pomógł mi dżin, ale niestety, prawda jest bardziej trywialna. Dietetyk zalecił mi zmianę nawyków żywieniowych. Okazało się, że japońska kuchnia mi służy. I tyle.