Za nami wielki finał 6. edycji programu "Top Chef". Do kulinarnej rozgrywki stanęło trzech uczestników: Dawid Szkudlarek z Gorzowa Wielkopolskiego (absolwent technikum gastronomicznego, szef kuchni, który preferuje kuchnię polską i nowoczesną, zwycięzca wielu konkursów m.in. Bocuse d'Or Poland), Michał Seferyński, który mieszka w Wielkiej Brytanii (szef kuchni, prowadzi własnego bloga) oraz Rafał Grzegorzek z Rybnika (sous chef i laureat wielu nagród w konkursach kulinarnych m.in. w Kulinarnym Pucharze Polski, w którym zdobył pierwsze miejsce).
(fot. AKPA) Ostatnim i decydującym zadaniem było jak zawsze przygotowanie pięciodaniowego menu degustacyjnego. Gdy tak oryginalne potrawy jak esencja z porów z luzowanymi skrzydełkami z kurczaka i słonecznikowym pesto, chłodnik z czerwonej kapusty z lodami jogurtowymi czy też ragout z sarny z puszystym musem borowikowym trafiły na talerze jurorów, eksperci oniemieli z zachwytu. I choć walka była wyrównana do ostatniej minuty programu, tylko jeden z zawodników okazał się niekwestionowanym zwycięzcą.
Jury w składzie: Ewa Wachowicz, Wojciech Modest Amaro, Maciej Nowak i Grzegorz Łapanowski jednogłośnie uznali, że tytuł najlepszego kucharza w Polsce i wygrana w wysokości 100 tysięcy złotych trafią do rąk Dawida Szkudlarka. Tym samym uczestnik dołączył do grona laureatów poprzednich edycji "Top Chefa": Martina Gimeneza-Castro (1. sezon), Sebastiana Olmy (2. sezon), Marcina Przybysza (3. sezon), Katarzyny Daniłowicz (4. sezon) oraz Tomasza Purola (5. sezon).
(fot. AKPA) Zobacz także: Grzegorz Łapanowski o "królach gotowania" w Polsce