Koniec procesu o prawa do utworu Niemena. Jest wyrok

Na wspomnianym albumie znalazły się nagrania koncertów Niemena, które w połowie lat 80. odbyły się w Szczecinie i Berlinie Zachodnim. Jak twierdził Romuald Wydrzycki, kuzyn artysty, na wydanie płyty zdecydował się, ponieważ ani żona, ani córki muzyka nie były tym zainteresowane.

Koniec procesu o prawa do utworu Niemena. Jest wyrok
Źródło zdjęć: © ONS.pl

Romuald Wydrzycki utrzymywał, że Niemen podarował mu wspomniane nagrania. Co więcej, przed śmiercią miał dodać, że może nimi swobodnie dysponować. Rozmowy te odbywały się bez świadków, ale jak wyjaśniał sędzia Jan Kozaczuk, nie ma podstaw, by podważać wiarygodność słów oskarżonego. Wydrzycki i Niemen żyli ze sobą bardzo blisko. Razem się wychowywali, przez długi czas mieszkali. Kuzyn pomagał wokaliście w organizacji koncertów.

W drugim już procesie Małgorzata Niemen-Wydrzycka wygrała. Tym razem sąd uznał jej prawa._ - Dziękować Bogu, w tym kraju jeszcze istnieją sędziowie, którzy wydają sprawiedliwe wyroki. Sąd orzekł, iż Krzysztof Wodniczak (prezes Stowarzyszenia Muzycznego Brzmienia) naruszył prawa Czesława Niemana. Przykre natomiast jest dla mnie to, że moja mama, Małgorzata Niemen, musiała przez kilka lat udowadniać, że nie jest wielbłądem -_żali się córka Natalia Niemen.

Niemen-Wydrzycka nie skomentowała wyroku. Niestety, nie ma powodu do przesadnej radości. Wdowa domagała się 50 tysięcy złotych, sąd natomiast przyznał jej jedynie... 156 złotych. Czy to ją zadowoli? Wyrok nie jest prawomocny, co oznacza, że obie strony mogą się ponownie odwołać.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)