anna mucha(strona 3/20)

Kolejny odcinek "Dance Dance Dance" dostarczy widzom sporych emocji. - Jestem kompletnie rozwalona. Miałam dreszcze i cała się trzęsę - powie zapłakana Anna Mucha po występie jednego z duetów.

Za nami pełen wzruszeń i wielkich emocji odcinek "Dance Dance Dance”. Po traumatycznym zdarzeniu Krzysztof Jonkisz ponownie wyszedł na scenę i zaprezentował solową choreografię.

Za nami pełen wzruszeń i wielkich emocji odcinek "Dance Dance Dance". W pewnym momencie Krzysztof Jonkisz przerwał swój występ i stanął jak wryty. Nie potrafił kontynuować choreografii. Spanikowany wybiegł ze studia, a jurorzy zamarli.

Jurorka drugiej edycji "Dance Dance Dance" zaskoczyła swoim wyznaniem na temat najmłodszego uczestnika show. Nie omieszkała wyrazić sympatii, jaką do niego żywi.

Za nami pierwszy odcinek "Dance Dance Dance" w nieco zmienionej formule. Oczywiście, jak zwykle, największą gwiazdą show była Anna Mucha.

Pomyłki podczas występów zdarzają się wszystkim uczestnikom "Dance Dance Dance". Ale żadna nie była komentowana tak jak ta z dzisiejszego odcinka.

Anna Mucha jest wyrazistą jurorką w show "Dance, Dance, Dance". Jej stylizacje też są bardzo efektowne i przyciągają uwagę.

Anna Mucha kradnie kolejne show, czym niejako reaktywuje swoją uśpioną karierę. Po tym, gdy kilka lat temu robiła furorę w "You Can Dance" (gdzie głównie kłóciła się z Michałem Pirógiem), teraz bryluje w "Dance Dance Dance". Ona nie jest tylko jurorką. Ona rozdaje karty i jest największą gwiazdą programu TVP.

Rafał Mroczek nie ma lekko w "Dance Dance Dance". Najpierw zarzucano mu, że jest faworyzowany przez Annę Muchę. Teraz, że niesprawiedliwie skrytykowany. Głos w sprawie zabrał w końcu brat aktora, Marcin Mroczek.

Kasia Stankiewicz odetchnęła z ulgą. Jako pierwsza odpadła z "Dance Dance Dance", co, jak się okazało, było jej marzeniem. - Moja szczera chęć uczenia się czegoś została mi szybko odebrana - tłumaczyła swoją radość z odejścia z programu.

"Dance Dance Dance": odejście sióstr Stankiewicz z tanecznego show TVP2 wywołało niemałe zamieszanie. Okazało się, że Katarzyna Stankiewicz nie chciała być dłużej w programie. Dlaczego?

Druga edycja programu "Dance Dance Dance" generuje ogromne emocje. Wszystko za sprawą Anny Muchy i jej ciętego języka. Gwiazda dobrze wie, że do programu przyszła po to, by podgrzać atmosferę. Zadanie wykonuje celująco. Ale jej słowa generują fale komentarzy w internecie.

Druga edycja "Dance Dance Dance" przyciąga widzów. Wszystko za sprawą nowej jurorki. Anna Mucha ma w sobie charyzmę i ikrę, a do tego wspaniale wygląda. Nic dziwnego, że budzi emocje. W drugim odcinku znów była największą gwiazdą show.

Anna Mucha dołączyła do ekipy "Dance Dance Dance" i od razu namieszała. Już w pierwszym odcinku stała się postrachem uczestników. Jej kąśliwe komentarze nie wszystkim jednak przypadły do gustu. Niektórzy internauci dali upust swoim emocjom, a aktorka nie pozostała im dłużna.

Oceny uczestników drugiej edycji tanecznego show TVP2 to ciągła dyskusja między jurorami. Anna Mucha i Ida Nowakowska bardzo często mają odmienne zdanie na temat scenicznych występów gwiazd.

Anna Mucha nie szczędziła słów krytyki Kasi Stankiewicz w "Dance, dance, dance", zarzucając jej, że jest mało zaangażowana w swoją pracę. "Robi, co musi, coś tam się stara, ale patrząc na zaangażowanie innych, to ewidentnie odstaje" - zdradza Wirtualnej Polsce osoba z produkcji.

Niektórzy uważają, że Anna Mucha jest bardzo surową jurorką w "Dance Dance Dance" i zbyt krytycznie ocenia uczestników. Aktorka nie przejmuje się jednak tym, co o niej mówią.

Program "Dance Dance Dance" dopiero się zaczął, a już jest o nim głośno. Wszystko za sprawą nowej jurorki, Anny Muchy i relacji panujących pomiędzy nią a jedną z uczestniczek, Kasią Stankiewicz.

To się musiało wydarzyć. Już po pierwszym odcinku "Dance Dance Dance" widzowie stwierdzili, że Anna Mucha stosuje wobec Rafała Mroczka taryfę ulgową. Fani zarzucają, że aktorzy znają się od kilkunastu lat, więc o obiektywnej ocenie nie może być mowy.